Jeśli jedliście kiedykolwiek hummus to na pewno wiecie jak powinien smakować. Tym razem prezentuję jego trochę lżejszą i bardziej pikantną opcję. Nie mogłem się też powstrzymać, żeby nie dodać odrobiny świeżej kolendry – było warto! Ten typ pasty podaje się w Palestynie na śniadanie, różni się ona od klasycznego hummusu tym, że nie jest rozdrobniona na papkę, a luźne kawałki cieciorki pływają w niej nadając oryginalnego charakteru.
Składniki:
- ciecierzyca – 300g z puszki lub takiej, którą trzeba moczyć i gotować
- tahini – 100g
- świeża kolendra – 2 łyżki posiekanej + trochę do przyozdobienia
- czosnek – 2 ząbki
- pasta chilli – 2 płaskie łyżeczki
- sól
- jako konieczny dodatek polecam arabskie placki z tego przepisu
Przygotowanie (max. 60 minut):
1. Jeśli używasz cieciorki z puszki, to wystarczy ją lekko zmiksować dodając kilka łyżek wody. Jeśli masz suchą cieciorkę, to najpierw musisz ją namoczyć przez 12 godzin i ugotować w wodzie przez około 45 minut (proces bardziej skomplikowany, ale na pewno będzie smaczne). Następnie postępuj jak w przypadku cieciorki z puszki. W obu przypadkach dodawaj wodę pomału, aby uzyskać odpowiednią konsystencję przypominającą budyń. Pamiętaj, aby odłożyć część groszków na później do dekoracji.
2. W osobnej misce zmieszaj posiekany czosnek, kolendrę, tahini i pastę chilli. Dopraw odrobiną soli. Zmieszaj przygotowany sos z cieciorką i całość podgrzej na średnim ogniu. Na koniec dodaj odłożone wcześniej całe cieciorki i wszystko posyp świeżą kolendrą.
Powodzenia i Smacznego!
B.






Takiej pasty z kolendrą nigdy nie jadłam, ale wygląda naprawdę smakowicie 🙂 A hummus uwielbiam 🙂